Artykuł ten w ogóle nie zawiera odniesienia do ewolucji. Czytamy w nim: Teoria komórkowa stwierdza, że ciało organizmów zbudowane jest z komórek i ich wytworów. Uzasadnione więc jest pytanie: jak komórka powstała i dlaczego w ogóle funkcjonuje?
Kiedy studiowałem na Politechnice, miałem kolegę, który opowiadał taką historię. Już od dziecka miał zapędy inżynierskie, i bardzo chciał wiedzieć, jak wszystko działa. Pewnego razu jego ojciec dostał w prezencie przywieziony z Zachodu długopis, w którym naciskając guzik można było zmieniać kolory. Oczywiście, ten mój kolega rozłożył ów długopis na części pierwsze, i oczywiście nie potrafił złożyć z powrotem. Ściślej mówiąc, złożyć go z powrotem potrafił każdy, ale nikomu nie udało się uczynić tego w taki sposób, by długopis działał.
Trochę podobni do tego mojego kolegi w jego dzieciństwie są naukowcy badający komórkę. Potrafią rozłożyć ją na części pierwsze, mogą powiedzieć, do czego jaka część służy i jak funkcjonuje, ale nie tylko nie są w stanie zbudować sami takiej komórki, to nawet po rozłożeniu komórki na części pierwsze nie potrafią złożyć jej z powrotem tak, by znowu żyła. A przecież wierzą i próbują przekonać czytelnika Encyklopedii, że życie powstało i rozwinęło się zupełnie przypadkowo.
Bądźmy uczciwi: nasi uczniowie i studenci (czyli czytelnicy Encyklopedii) są inteligentnymi osobami. Większość z nich potrafi z pamięci wymienić wszystkie 17 elementów składających się na ultrastrukturę komórki zwierzęcej i 13 elementów komórki roślinnej. Jednak już nie każdy byłby w stanie odtworzyć z pamięci rysunki umieszczone w Encyklopedii na s. 303 i 304, i mało kto dałby radę wytłumaczyć, do czego służy każdy z elementów komórki i jak współpracuje z pozostałymi. Logicznie myśląc, powinniśmy zauważyć, że taka komórka nie jest tworem przypadkowym i chaotycznym, tylko uporządkowanym i celowym. Gdyby bowiem było inaczej, nawet małpa potrafiłaby wskazać, gdzie w komórce są rybosomy, a gdzie mitochondrium.
Najciekawsze jest jednak to, że tak naprawdę nikt nie wie, dlaczego komórki się starzeją. „Żadna z koncepcji nie znajduje wyłącznej i powszechnej akceptacji” – stwierdza Encyklopedia na s. 309, co w nauce oznacza, że poruszamy się w obszarze hipotez, czyli przypuszczeń. Mamy więc swoisty paradoks: nie wiemy, skąd się komórki wzięły, nie rozumiemy, dlaczego one żyją, i nie potrafimy wyjaśnić, dlaczego się starzeją i przestają żyć, a jednocześnie udajemy, że wiemy na pewno, iż nie istnieje Bóg Stwórca. W artykule „Kreacjonizm” bowiem jest napisane: Teoria ewolucji i rozwój innych nauk (…) wyparły kreacjonizm ze współczesnego przyrodoznawstwa. Dziwne nieco stwierdzenie, biorąc pod uwagę sprzeczności i braki teorii ewolucji, chociażby te, które uwidacznia sama Encyklopedia.