Obecna forma teorii ewolucji biologicznej wywodzi się z dzieła Karola Darwina „O powstawaniu gatunków drogą naturalnego doboru czyli o utrzymywaniu się doskonalszych ras w walce o byt (On the Origin of Species by Means of Natural Selection, or the Preservation of Favoured Races in the Struggle for Life)”, jak też opracowań jego zwolenników i naśladowców.
Jako sprawców zmian w budowie organizmów, przekształcania się jednych w inne, podaje się:
– przypadek (zdarzenia niecelowe, losowe)
– upływ czasu
– mechanizm doboru naturalnego (selekcja,przetrwanie najlepiej przystosowanych)
– zjawisko mutacji genetycznej (błędy lub zmiany w genach)
Teoria ewolucji biologicznej naucza, iż z organizmów jednokomórkowych wytworzyły się z czasem wielokomórkowe. Że z organizmów o prostszej budowie wytworzyły się samoistnie organizmy o budowie bardziej złożonej. Że nowe, niezwykle złożone mechanizmy i cechy w organizmach, których przedtem nie było (echolokacja, zdolność do lotu, stałocieplność itd) – powstały samoistnie.
Wbrew temu co starają się nam przekazać ewolucjoniści – nie jest znany i udowodniony żaden mechanizm, który sprawiałby, aby z form prostszych stopniowo powstawały formy bardziej złożone.
Dobór naturalny (przetrwanie najlepiej przystosowanych) jest obserwowalnym procesem w naturze, jednak dotyczy już istniejących form życia. Nie tłumaczy natomiast, jak – i po co – powstały. Nie wyjaśnia, skąd pochodzi zawarta w DNA informacja. Nie dowodzi też hipotezy, że jeden gatunek przekształca się w inny. Pokazuje raczej, jak w ramach możliwości adaptacyjnych, określony gatunek zwierzęcia lub rośliny zmienia pewne cechy – wielkość, ubarwienie, zachowania, funkcjonowanie niektórych organów etc. Jednak to wszystko dzieje się w pewnych granicach, określonych w zapisie DNA dla danego planu budowy organizmu (koń, kura, lis, krokodyl itp.). Organizmy te w zależności od warunków środowiska mogą zmienić wielkość, ilość warstwy ochronnej przed chłodem (tłuszcz, gęstość piór czy sierści). Jednak nie zmieniają się jedne w inne – np. biegająca jaszczurka w latającego ptaka.
Aby taka zmiana mogła nastąpić – potrzebna jest nowa informacja w DNA. Wskazująca w jaki sposób organizm, który miał do tej pory łuski – ma zbudować pióra. Jak ma przebudować układ kostny, serce, płuca etc.
W DNA są zawarte dane: jak organizm ma być tworzony, z jakich składników, jakiej ma być wielkości, czy ma mieć skrzydła, płetwy czy łapy. Sierść, łuski czy pióra. Są w DNA podane po kolei sekwencje budowania, tak jak przy wznoszeniu domu. I tę kolejność wykonują biologiczne maszyny molekularne w komórce – jak automaty w fabryce. W ten sposób powstaje organizm.
Nie udowodniono, że nowa, celowa i b. złożona informacja w DNA może powstać samoistnie. Byłoby to tak, jakby samoistnie powstawała nowa informacja w książce: kolejny rozdział zaopatrzony w ilustracje. Jakby samoistnie w fabryce produkującej samochody terenowe pojawiła się nowa informacja: jak przebudować taśmę produkcyjną, by samochód stał się amfibią (mógł pływać). Albo latać…
Dokładnie to samo dotyczy żywych organizmów. Każda żywa komórka posiada bibliotekę, bazę danych, zestaw instrukcji – zawarte w DNA. Komórka posiada też maszyny biologiczne, wykonujące instrukcje zapisane w DNA.
Przemysł fabryczny, automaty w fabryce – przekształcają rzeczywistość. Potrzebne są elementy budulcowe z zewnątrz oraz energia. W fabryce zamontowane jest mnóstwo różnych systemów, odbywa się szereg procesów.
Żywa komórka jest jak fabryka, jak miasto. Posiada mnóstwo systemów, odbywa się tam szereg procesów. Niezbędne są zasilające i budulcowe składniki chemiczne, potrzebna jest energia. Tak więc – widać uderzające podobieństwo: przekształcanie rzeczywistości, otoczenia. W oparciu o zaprogramowany, celowy proces.
Mutacje z kolei, są przypadkowymi zmianami w zapisie informacji genetycznej. Hipotezy mówiące o tym, że nowa informacja (celowa, działająca, skomplikowana – np. jak wytworzyć system echolokacji) może powstać wskutek mutacji – to jakby uważać, że przypadkowe przestawienie liter w matrycy drukarskiej wytworzy nową, lepszą treść. Lub: losowe pomieszanie kolejności działań przy montażu pojazdu mechanicznego – wytworzy jeszcze bardziej funkcjonalną maszynę.
Warto wiedzieć, że mutacje działają na już istniejącym materiale, modyfikując istniejącą i sprawnie działającą całość (zmiana w już istniejącej informacji genetycznej). Dlatego obserwowalnymi skutkami mutacji są deformacje, choroby, śmierć. Tzw. pozytywne mutacje, dające nowe możliwości – można spotkać jedynie w filmach SF. Mutacje nie tworzą nowej informacji – jedynie modyfikują to co już było i jest.
Takie są fakty. Warto pomyśleć czy przypadek, czas i procesy w przyrodzie, rzeczywiście mogą zbudować coś o wiele bardziej skomplikowanego od wytworów ludzkiej myśli technicznej XX i XXI wieku. Najprostsza komórka biologiczna jest bardziej złożona niż prom kosmiczny. I coś takiego miałoby powstać samoistnie, przypadkowo, bez Projektanta? Podaliśmy wyżej argumenty na to, że dobór naturalny i mutacje nie tworzą nowej informacji genetycznej w DNA, niezbędnej do zbudowania nowych cech, nowych funkcji w organizmie. A co z czasem i z przypadkiem? Można zadać sobie pytanie – ile milionów lat musi minąć, aby z przypadkowo rozsypanych liter ułożyły się celowe, sensowne zdania? Albo, ile lat musi minąć i jakie przypadkowe procesy muszą zajść, by z części rozsypanych na złomowisku powstał sprawnie działający pojazd samochodowy?
Te dane powinny skłonić każdą myślącą osobę do ponownego przyjrzenia się temu, co mówiono nam latami na temat ewolucji biologicznej. Ile w tym rzetelnej, naukowo potwierdzonej prawdy, a ile niesprawdzalnych i na logikę nierealnych założeń…
Mutacje z kolei, są przypadkowymi zmianami w zapisie informacji genetycznej. Hipotezy mówiące o tym, że nowa informacja (celowa, działająca, skomplikowana – np. jak wytworzyć system echolokacji) może powstać wskutek mutacji – to jakby uważać, że przypadkowe przestawienie liter w matrycy drukarskiej wytworzy nową, lepszą treść. Lub: losowe pomieszanie kolejności działań przy montażu pojazdu mechanicznego – wytworzy jeszcze bardziej funkcjonalną maszynę.
Warto wiedzieć, że mutacje działają na już istniejącym materiale, modyfikując istniejącą i sprawnie działającą całość (zmiana w już istniejącej informacji genetycznej). Dlatego obserwowalnymi skutkami mutacji są deformacje, choroby, śmierć. Tzw. pozytywne mutacje, dające nowe możliwości – można spotkać jedynie w filmach SF. Mutacje nie tworzą nowej informacji – jedynie modyfikują to co już było i jest.
Takie są fakty. Warto pomyśleć czy przypadek, czas i procesy w przyrodzie, rzeczywiście mogą zbudować coś o wiele bardziej skomplikowanego od wytworów ludzkiej myśli technicznej XX i XXI wieku. Najprostsza komórka biologiczna jest bardziej złożona niż prom kosmiczny. I coś takiego miałoby powstać samoistnie, przypadkowo, bez Projektanta? Podaliśmy wyżej argumenty na to, że dobór naturalny i mutacje nie tworzą nowej informacji genetycznej w DNA, niezbędnej do zbudowania nowych cech, nowych funkcji w organizmie. A co z czasem i z przypadkiem? Można zadać sobie pytanie – ile milionów lat musi minąć, aby z przypadkowo rozsypanych liter ułożyły się celowe, sensowne zdania? Albo, ile lat musi minąć i jakie przypadkowe procesy muszą zajść, by z części rozsypanych na złomowisku powstał sprawnie działający pojazd samochodowy?
Te dane powinny skłonić każdą myślącą osobę do ponownego przyjrzenia się temu, co mówiono nam latami na temat ewolucji biologicznej. Ile w tym rzetelnej, naukowo potwierdzonej prawdy, a ile niesprawdzalnych i na logikę nierealnych założeń…