We współczesnym świecie panuje powszechna opinia, że treści biblijne są albo fałszywe, albo naiwne, albo przypadkowo zbieżne z aktualnymi danymi naukowymi. Przykład: przez wiele lat panował – i w wielu miejscach nadal istnieje pogląd – iż Biblia twierdzi, że świat jest płaski.
Taki stan rzeczy miał i ma miejsce, pomimo tego że współczesna nauka – a szczególnie archeologia – regularnie potwierdza zgodność biblijnych opisów z najnowszymi odkryciami.
Dlaczego tak się sprawy mają?
Powinniśmy wiedzieć o jednej ważnej rzeczy, mianowicie o założeniach wstępnych (czyli co ktoś zakłada na „dzień dobry”: że jest Bóg, czy że Go nie ma?). Każdy fakt zostaje poddany obróbce przez nasz ludzki umysł w którym kryją się wspomniane wcześniej uprzedzenia (założenia).
Uprzedzenia te pochodzą z różnych źródeł np. z wychowania w domu, szkole, z mediów itd. Nie powinno nas zatem dziwić to, że różni ludzie mają różne interpretacje tych samych wydarzeń czy rzeczy. Tutaj znajduje się klucz do zrozumienia powodów, dlaczego tak wielu naukowców różnych specjalności patrzy na genialne projekty Stwórcy i nie widzi w nich Jego ręki. Nie znaczy to, że są złymi naukowcami, oni mają prostu inne założenia bazowe – mówiące „Boga nie ma”. Taki filtr nałożony na umysł powoduje konkretną interpretację faktów: naturalistyczną/ateistyczną.
Biblia została napisana 2000-3000 lat temu …